Alicja Janiak
SERCE JEZUSA ŻYCIE I ZMARTWYCHWSTANIE NASZE
Pan Jezus powiedział do swoich uczniów: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie” (J 11, 25).
Naturą naszego Pana jest życie – życie wieczne! Cechą Jego życia jest Boża nieskończona obfitość darów. Przejawia się ono w szczególny sposób miłością i miłosierdziem, wywalczonym na Krzyżu zbawieniem, które zdobył dla nas za cenę swojej krwi. To właśnie dlatego była potrzebna Jego śmierć, aby zrodziło się z niej większe dobro: perspektywa życia wiecznego dla każdego człowieka! Bo Chrystus nasz Pan przezwyciężył konsekwencję grzechu: śmierć.
I jako Pierwszy, Pierworodny, zarazem Alfa i Omega – zmartwychwstał! Pokonał w ten sposób barierę lęku i niewiary, a ukazał swoją moc, wyrastającą z Jego Bóstwa, które jest miłością bez granic, otwartą i pragnącą obdarzyć życiem każdego z nas.
Jego Serce wróciło do życia, dlatego wołamy: „Serce Jezusa, życie i zmartwychwstanie nasze, prowadź nas, ocalaj, przywracaj życie umarłym duchowo!” Bo śmierć duchowa jest śmiercią najbardziej tragiczną, dlatego iż jest śmiercią wieczną.
Uwolnić od niej może tylko właśnie On – Boży Syn! Ten który zmartwychwstał i żyje wiecznie. Każdy przejaw śmierci głęboko porusza Serce Jezusa, który z miłości do Ojca i do swoich braci – ludzi uczynił swe życie „bojem przedziwnym” ze śmiercią (por. Mszał rzymski, sekwencja wielkanocna). Jednym swoim słowem wskrzesił Łazarza, syna wdowy z Nain i córkę Jaira; mocą swej miłosiernej miłości przywrócił do życia duchowego Zacheusza, Marię z Magdali, kobietę cudzołożną i tych, którzy umieli rozpoznać Jego zbawczą obecność[1].
Ale najbardziej cierpiał, gdy widział, że człowiek odwraca się od Boga i Jego daru wiecznego życia. On po to przyszedł na świat, umarł i zmartwychwstał, by nam przywrócić utracone dziedzictwo. Dlatego Pan Jezus jest naszym życiem. Jest moim życiem!
Dawać życie – to cel misji, którą On jako Dobry Pasterz otrzymał od Ojca: „Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości” (J 10, 10).
Nie bójmy się zatem i nie lękajmy przychodzić do Niego i prosić Go o wszystko, co jest nam potrzebne do zbawienia, do nawiązania z Nim bliskiej relacji – ufnej więzi. Tak jak to uczyniła święta Maria Magdalena w niedzielny wielkanocny poranek. Spotkała Zmartwychwstałego przez miłość i wiarę.
„Serce Jezusa, życie i zmartwychwstanie nasze, zmiłuj się nad nami!”
Naszemu zamyśleniu niech towarzyszy wiersz o Zmartwychwstaniu Pańskim polskiego poety okresu Młodej Polski Artura Oppmana (ps. „Or-Ot”, 1867-1931).
Chrystus zmartwychwstał
Chrystus zmartwychwstał! Z głębi świątyni
Bije jak słońce ożywcza wiara.
I blask się wielki na świecie czyni,
I w proch upada zwątpienia mara.
(…)
Chrystus zmartwychwstał! Podnieście skronie
I znowu skrzydła przypnijcie duszy,
Bo oto nędza i grzech się kruszy,
Bo oto prawda siada na tronie.
Prawda przedwieczna, miłość bezdenna
Powstaje z grobu w sile przemożnej,
I płynie jego postać promienna
Tam, gdzie się we łzach lud kaje trwożny…
Chrystus zmartwychwstał! I ty, człowiecze,
Zmartwychwstań jasny z otchłani grzechu,
Wykąp się w blasku, co z nieba ciecze,
Zaczerpnij życia w wiosny oddechu.
(…)
Wzbij się myślami w górne regiony,
I stargaj bielmo niewiary z oka!
Oto jak ziemia długa, szeroka
Na „resurrexit” zagrały dzwony.
Prawdziwa wiosna, jak świat ten stara,
Szczęściem ci żywot wypełni cały,
Gdy w sobie kwiat jej masz wiecznotrwały,
Co kwitnie w sercu, a zwie się – wiara.
[1] https://strazhonorowa.przemyska.pl/rozwazania-jana-pawla-ii-przed-modlitwa-aniol-panski-o-najswietszym-sercu-pana-jezusa/
[2] For. archiwum prywatne. Scena Zmartwychwstania Pańskiego – kościół we Wzdole Rządowym diecezja kielecka.